
sobota, 25 października 2014
piątek, 24 października 2014
czwartek, 23 października 2014
środa, 22 października 2014
I znów kolejny pyszny przepis !
Tym razem na blogu Ani pojawił się przepis na 'Jarmuż z tofu w pomidorach' ! My mówimy pychotka, a Wy ? Wpis możecie zobaczyć tutaj : klik

poniedziałek, 20 października 2014
Już dziś nowa gala (w tym wywiad z Anią) do kupienia !
Na oficjalnej stronie magazynu 'Gala' możemy przeczytać krótką część wywiadu z Lewandowską :
15 lat temu. W tym roku obchodzę okrągłą rocznicę.
Dlaczego wybrałaś karate? To mało popularny w Polsce sport.
Moja mama zawsze chciała, żebym została artystką. Sama uwielbia malować ikony. Mój brat Piotrek odziedziczył po niej artystyczną duszę – maluje obrazy i robi witraże. Mnie mama próbowała namówić na balet. Ale ja, zachęcona przez wujka i siostrę cioteczną Katarzynę Krzywańską (mistrzyni karate – przyp. red.), wybrałam sport. Na treningi dojeżdżałam do Pruszkowa. Uczył mnie Jerzy Szcząchor, którego do dziś nazywam swoim drugim tatą. Nadal też z nim trenuję.
Od początku podchodziłaś do tego tak ambitnie? Chciałaś być najlepsza?
Podobno pierwszy krok zrobiłam, kiedy miałam roczek. Moi bliscy śmiali się wtedy, że to znak, że będę uparciuchem – i się nie pomylili (śmiech). Ale to sport rozwinął we mnie ambicję i potrzebę samodoskonalenia się.
Dla małych dzieci sport powinien być obowiązkowy. Nic tak dobrze nie kształtuje charakteru.
Zdecydowanie! Sport wychowuje i kształtuje charakter. Kiedy jeszcze mieszkałam w Polsce, trenowałam dzieci, nawet trzylatki. Obserwowałam, jak się rozwijają i jak wielka jest różnica między tymi, które dopiero zaczynają, a tymi, które ćwiczą już od kilku lat. Te dzieci były zdyscyplinowane, bardziej zorganizowane i miały lepsze wyniki w nauce.
A Ty byłaś grzecznym dzieckiem?
Moje życie w dzieciństwie tak się ułożyło, że musiałam szybko dojrzeć. Wydaje mi się, że sport mi w tym pomógł. Mogłam przecież uciec w imprezy, złe towarzystwo. Kiedy byłam w gimnazjum, najgorszą karą za złe zachowanie było dla mnie to, że nie mogłam trenować. Pamiętam, jak mój wujek dowiedział się, że dostałam dwie jedynki z matematyki. Za karę miałam zakaz zdawania na kolejny pas. To była dla mnie taka nauczka, że już później zawsze dobrze się uczyłam, żeby móc spokojnie trenować karate.
Teraz wzięłaś udział w akcji „Stop zwolnieniom z WF-u”.
Takie akcje są bardzo potrzebne, bo dzieci zbyt często rezygnują z zajęć WF-u. I nie chodzi o dociekanie, czyją winą jest to, że nie uprawiają sportu, tylko o to, żeby to zmienić. Argumenty, że są złe warunki w szkołach i nie ma się gdzie umyć czy przebrać do mnie nie trafiają. Ja miałam takie same i nie zniechęcało mnie to. Mam wrażenie, że dzieci unikają WF-u, bo jest taka moda. Dziewczyny nie chcą sobie rozmazać makijażu i zepsuć fryzury, a chłopcom po prostu się nie chce. Ale jednocześnie marzą, by dobrze wyglądać."
Więcej w magazynie za 0,99zł. !
sobota, 18 października 2014
piątek, 17 października 2014
poniedziałek, 13 października 2014
Anna leci do... TOKIO !
Ania na swoim profilu na Facebooku, Instagramie i na www.hpba.pl :
" Spotkał mnie wielki zaszczyt: znalazłam
się w delegacji Polskiego Związku Karate Tradycyjnego jadącej w
historyczną podróż do Tokio. Od 13 października, przez 5 dni, będziemy
brać udział w spotkaniach mających na celu m.in. uczestnictwo w
Igrzyskach Olimpijskich TOKIO 2020. Mija właśnie 50 lat od IO w Tokio.
Na pewno zamieszczę relację z tej wyjątkowej podróży.
Ruszam! "
niedziela, 12 października 2014
Subskrybuj:
Komentarze (Atom)


























